Dzień dobry,
Frittata to mój sprawdzony sposób nas wykorzystanie wszelkich resztek, które zalegają mi w lodówce. Z kilku jajek, napoczętych warzyw i odrobiny sera można przygotować smaczne i pożywne śniadanie, które zjemy w domu lub zapakujemy do lunchboxu i odgrzejemy w pracy.
Frittatę możecie przygotować na patelni lub upiec w piekarniku. Zazwyczaj wybieram pierwszą opcję, ale tym razem robiłam potrójną porcję, która na patelni po prostu by mi się nie zmieściła. Od razu piekłam omlety w szklanych pojemnikach z IKEA. To wygodne rozwiązanie, bo nie musimy przekładać frittaty do osobnego lunchboxu – po prostu zabieramy ją w naczyniu, w którym się piekła. Wystarczy nałożyć na nie pokrywkę.
Frittata najlepiej smakuje na ciepło (na świeżo lub po odgrzaniu). Połówek lubi jeść ją na zimno z dodatkiem pikantnego sosu lub ketchupu. Fajnie sprawdza się też jako nadzienie do kanapek.