Make bento, not war! to hasło, które towarzyszy nam od prawie 10 lat. Nie zliczę, ile przez ten czas przygotowaliśmy lunchboxów. Gotowanie do pudełek bardzo szybko weszło nam w nawyk i stało się nieodłącznym elementem naszej codzienności. Jedno jest pewne – z gotowymi pudełkami żyje się przyjemniej.
Dość często w trakcie prepów wykorzystujemy mięso mielone. Jest szybkie w obróbce, więc świetnie sprawdza się jako element mealprepowego menu. Nie trzeba za każdym razem przerabiać go na kotlety lub klopsy. W takim wydaniu, jak na załączonym zdjęciu, smakuje równie dobrze.
Kolejny smakowity meal prep w naszym wydaniu. W ramach przypomnienia, posiłki przygotowywane są dla Wojtka, który jest obecnie na redukcji. Zazwyczaj gotujemy 4 różne posiłki na 2–3 dni, które później wystarczy wyjąć z lodówki, w razie potrzeby podgrzać i zjeść. Do podgrzewania używamy piekarnika (podgrzewamy w szklanych pojemnikach z Ikea pod silikonową pokrywką) lub w air fryer. Zupy odgrzewamy standardowo w garnku lub multicookerze. Taki system gotowania towarzyszy nam od ponad 5 lat i doskonale się sprawdza przy naszym trybie pracy.