Wiecie jaka jest pierwsza zasada udanego meal prepu? Gotuj i jedz dania, które Ci smakują, i które lubisz. Dlatego w naszych prepach zawsze pojawia się coś słodkiego (Wojtek musi mieć coś słodkiego do kawy), bazujemy na produktach które nam smakują (raczej nie uświadczycie w pojemnikach Wojtka cukinii, a w moich szczawiu) i na potrawach, które dobrze się przechowują i nie tracą na smaku. A każde gotowanie kończy się na słowach Wojtka – „To był chyba najlepszy prep jaki do tej pory zrobiliśmy”.
To jeden z bardziej apetycznych prepów z ostatnich tygodni. Dodatkowo prosty, szybki i idealnie obrazujący mój system sprytnego gotowania. Każde z dań zostało przygotowane w inny sposób i z wykorzystaniem innych narzędzi. Dlaczego to ważne? Jeśli w Waszym prepowym menu znajdą się, np. 2 dania z piekarnika lub kilka różnych wymagających użycia tego samego sprzętu, to czas gotowania mocno się wydłuży.
Dzień dobry,
W tym roku przygotowaliśmy już 19 meal prepów! Uważam, że to całkiem dobry wynik. Ogromnym plusem tego systemu gotowania jest spora oszczędność czasu i pieniędzy. Mając zaplanowane menu, wykorzystujemy w 100% wszystkie zakupione produkty i nic nie marnuje się w naszej kuchni.