Dzień dobry,
Meal prep może przyjmować różne formy. To niekoniecznie przygotowanie całych posiłków z wyprzedzeniem, jak zazwyczaj pokazujemy Wam to na przykładzie food booka Wojtka. Meal prep może obejmować tylko wybrane elementy dań, np. wcześniejsze ugotowanie węglowodanów, przygotowanie pasty na kanapki lub hummusu, zamarynowanie mięsa, pokrojenie warzyw itp. Później nasze półprodukty wykorzystujemy do tworzenia posiłków na bieżąco.
Co możesz przygotować z wyprzedzeniem na takim meal prepie?
- zamarynować mięso, usmażyć/upiec (np. na kanapki, do wrapów)
- zrobić wege kotlety (do obiadu, misek obfitości)
- ugotować lub upiec warzywa (do obiadu, sałatek, śniadań)
- ugotować produkty węglowodanowe, np. kaszę, makaron, ziemniaki (do obiadu, sałatek)
- przygotować pasty na kanapki, hummus (do kanapek, na przekąski)
- zamarynować warzywa
- przygotować surówki (do obiadu)
- pokroić składniki do sałatek lub potrawek
- pokroić warzywa w słupki do hummusu lub past kanapkowych
- przygotować dipy do potraw
- ugotować i zawekować sosy, które wykorzystasz później (np. do makaronu)
- ukręcić majonez
I wiele, wiele innych rzeczy.
Meal prep metodą szwedzkiego stolu – czy to dla Ciebie?
U kogo sprawdzi się ten system gotowania?
- u osób, które nie są w stanie gotować codziennie
- u osób niezdecydowanych, które chcą jeść maksymalnie różnorodnie
- u osób, które chcą poświęcać mniej czasu na gotowanie
U kogo się nie sprawdzi?
- u osób liczących kalorie – dla wielu osób późniejsze wyliczenie kalorii może być problematyczne, tym bardziej, gdy jedzą wspólnie z innymi domownikami
- u osób, które nie potrafią oszacować ilości potrzebnego im jedzenia (łatwo o gotowanie zbyt dużych ilości)
- u osób mało kreatywnych, mających niewielkie doświadczenie w kuchni
- u osób, które nie potrafią samodzielnie komponować zbilansowanych posiłków
- u osób, które nie potrafią umiejętnie łączyć składników, aby stworzyć smaczne danie
Meal prep metodą szwedzkiego stołu – moje doświadczenia
O ile Wojtek najczęściej ma gotowe całe posiłki, to zazwyczaj ja skłaniam się ku metodzie szwedzkiego stołu i wcześniej przygotowuję sobie poszczególne składniki przyszłych dań. Zazwyczaj mam ugotowane jakieś węglowodany (kasza, makaron, czasem ziemniaki na sałatkę), przygotowany dip, ukręcony hummus, ugotowane warzywa. Moje pojemniki są dość proste – po prostu robię na szybko sałatkę, smażony ryż lub makaron z sosem. Powielam składniki z bieżących prepów Wojtka. Jeśli, np. on gotuje do swoich pudełek komosę, to od razu wstawia odpowiednio większą porcję dla mnie. Podobnie z warzywami, różnymi dodatkami. Dzięki temu, w sumie przy okazji jego gotowania, tworzy się baza do moich posiłków.
Meal prep bufetowy – pułapki
- Przygotowanie zbyt dużej ilości jedzenia – to niestety największy problem. Nie każdy jest w stanie oszacować wielkość porcji, mając jedynie poszczególne składniki. Zdarza się, że ugotujemy zbyt dużo i część jedzenia może się zmarnować.
- Brak planu działania – wielu osobom wydaje się, że przy prepie bufetowym nie trzeba planować. Po prostu gotujesz czegoś więcej i jesz przez kolejne dni. Niestety to często prowadzi nas do pułapki z punktu wyżej. Gotujemy rzeczy niepotrzebne, których nie zjemy, bo nie mamy na nie pomysłu, ochoty (niepotrzebne skreślić).
- Gotowanie produktów, które źle się przechowują – nie każde danie, nie każdy produkt dobrze smakuje kolejnego dnia od przygotowania. Zanim coś ugotujecie, przemyślcie, czy potrawa będzie w dalszym ciągu smaczna i wartościowa. Nie zapominajcie, że nie bez znaczenia jest tu właściwe przechowywanie w szczelnych pojemnikach.
- Robienie super wypasionych prepów – 5 rodzajów sosów, 2 hummusy, 3 sałatki, kilka rodzajów węglowodanów, mięsa itd. To fajnie wygląda na zdjęciu na Ig, ale najpierw pomyślcie, czy potrzebujecie aż tyle różnorodnego jedzenia. Czy dacie radę to przejeść i nie marnować żywności.
Największa zaleta prepu bufetowego
To przede wszystkim możliwość zachowania lepszej tekstury wybranych posiłków. Wrapy, niektóre sałatki, miski obfitości, kanapki najlepiej przygotować właśnie metodą prepu bufetowego. W przypadku tortilli przygotowujecie wcześniej smarowidło (np. serek, hummus), kroicie warzywa, mięso lub tofu, wszystkie elementy przechowujecie osobno i na świeżo składacie wszystko w całość. Dzięki temu wrapy nie rozmiękną.
Moim zdaniem nie ma sensu ograniczać się tylko do jednej metody gotowania. Najlepiej wypracować swój własny system, który pozwoli nam jeść smacznie i zdrowo, nie wydając przy tym fortuny na jedzenie.
Make bento, not war! ♥
